Wietnam, czyli o skuterach, buddystach i buddystkach oraz górach i wodzie – część 1

Czas czytania: 5 minutDo Wietnamu polecieliśmy na trzy tygodnie. Wcześniej rozpisaliśmy plan podróży i zarezerwowaliśmy niektóre noclegi. Na miejscu zmodyfikowaliśmy trasę w nieznacznym stopniu. Chcieliśmy w ciągu 21 dni przemieścić się z położonego na północy Hanoi do leżącego 1500 kilometrów na południe Ho Chi Minh, a to wymagało od nas pewnej dyscypliny, która nie dawała przestrzeni do improwizacji. Czytaj dalej Wietnam, czyli o skuterach, buddystach i buddystkach oraz górach i wodzie – część 1

Cypr – wyspa słońca i życzliwych ludzi

Czas czytania: 5 minutJesienią wybraliśmy się na Cypr. Z książki „Wyspa trzech ojczyzn. Reportaż z podzielonego Cypru” dowiedzieliśmy się, że wyspa jest podzielona w wyniku najdłużej trwającej wojny, a zbrodnie po obu stronach nigdy nie zostały rozliczone. Z kolei w podcaście Dział Zagraniczny usłyszeliśmy, że w Republice Cypru większość gruntów i budynków należy do Kościoła, podobnie jest zresztą z bankami, a rezerwując miejsce w hotelu możesz nie wiedzieć, że twoje pieniądze zasilą kościelną kasę. Do tego Cypr wyobrażaliśmy sobie jako skalistą, wysuszoną i pozbawioną roślinności wyspę. Na miejscu przekonaliśmy, że tym, co charakteryzuje Cypryjczków to gościnność, życzliwość, gotowość do pomocy i oddanie rodzinie, a sama wyspa jest bardzo zielona! Czytaj dalej Cypr – wyspa słońca i życzliwych ludzi

Albania – o najdzikszej rzece, najstarszych jeziorach i morzu, które niesie nieszczęście

Czas czytania: 7 minutPrespa: jezioro wielu narodów Jeziora są trzy, podobnie jak państwa: leżąca wyłącznie na terytorium Grecji Mała Prespa, podzielona między trzy kraje Prespa i macedońsko-albańskie jezioro Ochrydzkie. Jeziora są trzy, podobnie jak państwa: leżąca wyłącznie na terytorium Grecji Mała Prespa, podzielona między trzy kraje Prespa i macedońsko-albańskie jezioro Ochrydzkie. Granice i nazwy państw często się zmieniały, … Czytaj dalej Albania – o najdzikszej rzece, najstarszych jeziorach i morzu, które niesie nieszczęście

Kathmandu i okolice, buddyjskie klasztory i tybetańskie przysmaki

Czas czytania: 7 minutDo Kathmandu przyjeżdżałam trzy razy. Za pierwszym chciałam uciec od razu, przy drugim zaczęłam się oswajać, trzecia wizyta pozwoliła mi polubić to miasto.
Tym razem zatrzymałam się w Boudhha, dzielnicy buddystów, którzy pielgrzymują do ogromnej, lśniąco-białej stupy znajdującej się na centralnym placu. Tu na ulicy spotyka się mnichów i mniszki, a w zakamarkach kryją się buddyjskie klasztory i świątynie. Czytaj dalej Kathmandu i okolice, buddyjskie klasztory i tybetańskie przysmaki

Pokhara i okolice, miasto z widokiem na Annapurnę

Czas czytania: 5 minutZ Kathmandu wyjechałam do Pokhary, miasta malowniczo położonego nad jeziorem Phewa Tal. Pokhara była kiedyś celem hippisowskich pielgrzymek, na które wybierali się od lat 60-tych młodzi Europejczycy. O szlaku, który wiódł do m.in. do Nepalu pisał Wojciech Jagielski w książce „ Na wschód od zachodu”. Wtedy Pokhara była małą wioską, teraz jest popularnym ośrodkiem turystycznym, głównie z uwagi na bliskość Annapurny. Według mnie nadal czuć tu trochę tego hippisowskiego ducha. Czytaj dalej Pokhara i okolice, miasto z widokiem na Annapurnę

Asia means hope in Nepali, czyli dziennik z wędrówki po dolinie Langtang

Czas czytania: 6 minutDo Kathmandu dotarłam pod wieczór. Po raz pierwszy znalazłam się w azjatyckim mieście. Ilość kolorów, zapachów, dźwięków i ludzi na ulicach była szokująca. Umysł i ciało potrzebowały czasu, żeby oswoić się z tym, co znajdowało się wokół. Pierwszej nocy nie mogłam zasnąć.
Po dniu spędzonym w dzielnicy Thamel postanowiłam uciec w góry. Czekała mnie wyprawa do Syabru Bensi, oddalonej o 150 kilometrów himalajskiej wioski, do której prowadziła kręta, szutrowa droga.
Jechałam tam, aby przejść szlakiem do, położonej u stóp góry Langtang Lirung, doliny Langtang, którą zamieszkują głównie Tamangowie, w 90% wyznawcy buddyzmu tybetańskiego.
To tutaj lawina wywołana przez trzęsienie ziemi w kwietniu 2015 roku zniszczyła całkowicie wioskę Langtang. Zginęło 200 mieszkańców i 40 turystów. Langtang odbudowano, ale ślady trzęsienia ziemi mija się na szlaku wielokrotnie. Czytaj dalej Asia means hope in Nepali, czyli dziennik z wędrówki po dolinie Langtang

Góry Czarnogóry

Czas czytania: 6 minutW Czarnogórze wszystko jest naj, największe, najwyższe, najbardziej eko. Przez kraj przebiega najwyższy po Alpach i Górach Skandynawskich rejon górski Europy, na południu znajduje się najwyższe pasmo górskie tego rejonu, a na północy najwyżej położone miasto. Žabljak, bo o nim mowa, był też miejscem, gdzie w 1991 uchwalono “Deklarację o ekologicznym państwie Czarnogórze”, która została potem zaprezentowana w ONZ, a nawet wpisana częściowo do konstytucji. W przewodniku wyczytaliśmy, że to dzięki temu, że Czarnogóra jest najmniej skażonym radioaktywnie krajem na świecie. Czytaj dalej Góry Czarnogóry

Słowacki Raj. W górę potoku

Czas czytania: 5 minutSłowacki Raj nieprzypadkowo nosi tę nazwę. Położony około sześćdziesiąt kilometrów od granicy z Polską, park narodowy pełen jest krętych wąwozów, leniwie toczących się potoczków i malowniczych polanek, z których można oglądać Tatry. Słowacy mają fantazję w prowadzeniu szlaków, czasem trzeba się przeciskać przez wąskie wąwozy, a czasem wspiąć kilkadziesiąt metrów w górę po metalowej drabince.  Czytaj dalej Słowacki Raj. W górę potoku