Tym razem postanowiliśmy pojechać trochę dalej. Wybraliśmy się w kierunku Sierakowa. Dominik chciał zobaczyć drogę wojewódzką nr 133, która przecina puszczę i na odcinku 8 kilometrów jest drogą szutrową. Pojechaliśmy autem, ale można się w tamte strony wybrać również koleją. Na przykład do Miał. Pociąg ma podobno ksywę „grzybowy”, bo w okresie zbiorów wracają nim do Poznania grzybiarze z koszami pełnymi prawdziwków. Z pociągiem wiąże się zresztą pewna historia.
Lato 1992 było upalne i suche.
Lato 1992 było upalne i suche. Zdarzały się dni, gdy termometry wskazywały 38 stopni Celsjusza, były rejony w Polsce, gdzie nie padało przez 50 dni z rzędu. Tam gdzie padało opady były rzadkie i skąpe, a dni gorące i nie przynoszące ukojenia.
10 sierpnia ok. 16.16 pociąg osobowy relacji Poznań – Krzyż o numerze 78135 minął Miały. Pociąg miał usterkę, zablokowane hamulce powodowały, że spod kół jednego z wagonu wydobywały się iskry, które trafiały na wysuszoną ściółkę na poboczu. Na przestrzeni kilku kilometrów wzdłuż torowiska za Miałami zapaliła się trawa i chwasty. Potem ogień przeniósł się na drzewa. W ciągu kilku godzin spłonęło 6000 ha, 15 dzików, 15 jeleni, 40 saren. Do tego jeden wóz strażacki, kilkanaście budynków gospodarczych i 3 gospodarstwa. Na miejscu pracowało 65 sekcji straży pożarnej – państwowej i ochotniczej, w gaszeniu ognia pomagali też mieszkańcy puszczańskich osad. To był jeden z największych pożarów lasów po II wojnie światowej. Gdy po kilku godzinach nad puszczę nadciągnęła siarczysta ulewa ludzie płakali ze szczęścia. To, czego nie udało się dokonać 1200 osobom dokonał deszcz, który w ciągu 15 minut ugasił pożar.
My przyjechaliśmy tutaj w mglisty, wilgotny dzień grudnia. Zaparkowaliśmy auto na leśnym parkingu i poszliśmy na spacer. Dróg i ścieżek jest kilka, są też szlaki, więc dosyć łatwo można się poruszać po puszczy. Nie spotkaliśmy nikogo po drodze, pewnie jest tu tłoczniej latem, gdy do pobliskiego Sierakowa zjeżdżają się letnicy.
Po spacerze pojechaliśmy w kierunku Miał, po drodze mijając niewielki cmentarz, na którym można się natknąć na nagrobki z niemieckimi napisami.
Po spacerze pojechaliśmy w kierunku Miał, po drodze mijając niewielki cmentarz, na którym można się natknąć na nagrobki z niemieckimi napisami. To jedyna pozostałość po istniejącej tu niegdyś osadzie Bronice, jednej z 39 olęderskich wiosek w Puszczy Noteckiej. Osadnicy z północnych Niemiec przetrwali w niej do II wojny światowej, choć duża część z nich opuściła wieś już w latach 20-tych, gdy okoliczne lasy zostały zniszczone przez plagę sówki choinówki – motyla, który szkodzi przede wszystkim sosnom. Wcześniej te tereny były podobno jednym z ciekawszych krajobrazowo i przyrodniczo miejsc w Polsce. Nie miała szczęścia ta puszcza. Wysiłki ludzi nic nie dały, a pomysłów nie brakowało: „Zbierano i niszczono gąsienice przy pomocy drużyn robotniczych, które lepkimi szmatami zbierały gąsienice z pni. Strząsano gąsienice z młodych drzewek, na uprawach i młodnikach i je rozdeptywano”1, wypędzano też do lasu specjalnej rasy świnie i kury, ale sówka choinówka i tak zniszczyła drzewostan w 80%. Okazało się, że w niektórych miejscach natura sama sobie poradziła – przetrwały partie drzew, w pobliżu których znajdowały się mrowiska, a przydatne w tępieniu motyli były również rodzime ptaki.
Wspominałam już, że okolice Miał to raj dla grzybiarzy. Pewnie dlatego w miejscowości Piłka powstał Park Grzybowy – pierwszy w Polsce park tematyczny poświęcony grzybom! Można się przejść ścieżką, wzdłuż której rozlokowano modele grzybów i zwierząt o wysokości do 3 metrów, można o nich poczytać na tablicach informacyjnych i można sobie zrobić zdjęcie pod gigantycznym borowikiem.
W okolicy jest masa miejsc do zobaczenia i tras do przejścia lub przejechania. Nie dojechaliśmy na przykład na Wrzosowe Wydmy, nie zatrzymaliśmy się również w bardzo urokliwie wyglądającym Sierakowie i nie odwiedziliśmy Sierakowskiego Parku Krajobrazowego, ale zimą dzień jest krótki, a my na pewno jeszcze wrócimy w te okolice.
Może latem?
1. Cytat dotyczący metod stosowanych przeciw sówce choinówce pochodzi ze strony: sierakow.poznan.lasy.gov.pl
Przy opisie pożaru skorzystałam z artykułów opublikowanych w:
Wikipedii
Mojewronki.pl
Nasze Miasto Piła