- Kiedy? W styczniu 2024
- Z kim? Z Dominikiem
„Las w pobliżu młyna jest jednym z najpiękniejszych, jakie widziałem: sosny, dęby, świerki i brzozy są stłoczone razem, (…), jagody i truskawki pokrywają ziemię. Ze stromych leśnych wzniesień roztacza się całkiem ładny widok na Wartę i wieżę zamkową Bąblin, która wyróżnia się spośród gęstej roślinności leśnej.”* Tak o osadzie pisał w XIX wieku
O korzyściach płynących z rzeki
Rzeką można było spławić nie tylko drewno, ale i plony
Podobno to tutaj przebiegał dawny szlak z Szamotuł do Obornik, a na Warcie istniała przeprawa promowa. Na pewno obecność dużej rzeki w tak bliskiej okolicy decydowała o powodzeniu finansowym właścicieli nieodległych majątków – rzeką można było spławić nie tylko drewno, ale i plony. Na dodatek to właśnie tutaj swój bieg kończy Samica Kierska – rzeka, której źródło znajduje się w pobliżu Poznania. Jej spiętrzone wody wiele lat pomagały ludziom mielić zboże. A że we wsi postawiono dwa młyny to osadę nazwano Ruks Młyn (lub po niemiecku Ruxmmühle).
Goliszowie, którzy stali się Golishami
Anna urodziła 15 dzieci, w tym Ludwika, który przejął majątek rodzinny już pod zniemczonym nazwiskiem Golish i Emilię Apolonię, która wyszła za mąż za czeskiego, budowniczego i architekta Augusta Wilhelma Scharwenkę
Majątek w XVIII wieku należał do rodziny Mycielskich herbu Dołęga, u których pracowali Żonkielscy**, został jednak sprzedany pod koniec wieku.
Z Żonkielskich była Anna. Urodziła się w 1787 roku w Pępowie, podobno wychowywała się u Mycielskich i od nich dostała duży posag. Miała 18 lat, gdy wyszła za mąż za Antoniego Golisza. Po dziewięciu latach małżeństwa stać ich było na zakup majątku w Ruksie. Zgromadzili około 1400 talarów, co odpowiadało 5 kilogramom złota. Wkrótce w majątku oprócz dwóch młynów postawiono dworek. Anna urodziła 15 dzieci, w tym Ludwika, który przejął majątek rodzinny już pod zniemczonym nazwiskiem Golish i Emilię Apolonię, która wyszła za mąż za czeskiego, (a może jednak niemieckiego – zdania nawet na Wikipedii są podzielone***) budowniczego i architekta Augusta Wilhelma Scharwenkę (późniejszego autora zamku w Bąblinie).
Polsko-czescy czy polsko-niemieccy muzycy?
Podczas gdy starszy Philipp postrzegał siebie głównie jako kompozytora, młodszy Xaver zajmował się nie tylko kompozycją, był jednym z najsłynniejszych wirtuozów pianina początku XIX wieku i doskonałym nauczycielem
Emilia z Augustem zamieszkali w Szamotułach, które wtedy nosiły nazwę Samter. Dwa lata po ślubie na świat przyszedł Philipp, a trzy lata później Xaver. Bracia od dziecka przejawiali talent muzyczny. Najpierw uczyli się w Poznaniu, a potem trafili do Berlina. Podczas gdy starszy Philipp postrzegał siebie głównie jako kompozytora, młodszy Xaver zajmował się nie tylko kompozycją, był jednym z najsłynniejszych wirtuozów pianina początku XIX wieku i doskonałym nauczycielem****. Przyjaźnił się z Lisztem i Brahmsem, i grywał na koncertach dyrygowanych przez Mahlera! Założył również szkoły muzyczne – pierwszą w Berlinie, a kolejną w Nowym Jorku, dokąd udał się pod koniec XIX wieku. Starszy Philipp zmarł w 1917 roku w niemieckim Bad Nauheim. Miał 70 lat. Młodszy Xaver dożył 74 lat, zmarł w 1924 roku w Berlinie. Bracia nigdy na stałe nie wrócili w rodzinne strony.
Dziś Ruks-Młyn to niewielka osada, w której większość budynków to zabytki. „Pieczą konserwatorską objęto: 2 domy mieszkalne, 2 obory, budynek gospodarczy oraz pozostałości młyna, który znajdował się po drugiej stronie drogi.”*****
* Notizen zu Bomblin / Bąblin Schloss
** Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO
*** Porównaj: Xaver Scharwenka w wersji polskiej i Xaver Scharwenka w wersji niemieckiej
**** Wikipedia: Xaver Scharwenka
*****Ruks-Młyn. Leśna osada skrywa ruiny wodnego młyna, naszemiasto.pl
Pozostałe źródła: