Ragnhild interesowała się polskim malarstwem, dlatego przyjechała do Poznania – chciała odwiedzić Muzeum Narodowe. Młoda Norweżka, z rudo-blond włosami do pasa i entuzjastycznym nastawieniem do wszystkiego, co polskie zamieszkała u mnie na kilka dni. Tuż po przyjeździe pokazała mi kartkę, na której wypisała wszystkie miejsca w okolicy Poznania, które chciałaby zobaczyć. Jej wybór wydał mi się wtedy dziwaczny, ale czy nie jest tak, że to, co znamy i mamy na wyciągnięcie ręki często wydaje nam się mniej interesujące niż to, co dalej i nieznane? Pandemia i związane z nią ograniczenia w przemieszczaniu się zmieniły zupełnie moje nastawienie. Teraz już wiem, że całkiem blisko można znaleźć całkiem fajne miejsca. I o tym będą te wpisy.
Na początek wschód:
Park Krajobrazowy Promno, czyli góry pod Poznaniem
4 rezerwaty przyrody, osiem jezior i sporo wzniesień. Położony około 25 kilometrów na wschód od Poznania, tuż obok Pobiedzisk, Park Krajobrazowy Promno jest jednym z najmniejszych tego typu parków w Polsce. A skąd się wzięły parki krajobrazowe?
4 rezerwaty przyrody, osiem jezior i sporo wzniesień.
Adam Wodziczko już od kilkunastu lat był profesorem na Uniwersytecie Poznańskim, gdy wraz z zespołem współpracowników opracował w 1934 roku „pionierski na skalę europejską projekt nowej formy kompleksowej ochrony przestrzeni”1. Kilkadziesiąt lat później odpowiedni termin wszedł do polskiego ustawodawstwa, a na terenie kraju zaczęły powstawać parki krajobrazowe, o których marzył związany z Poznaniem biolog i botanik.
Profesor, oprócz tego, że był inicjatorem powstania Wielkopolskiego i Wolińskiego Parku Narodowego, przysłużył się lokalnej przyrodzie również tym, że propagował tworzenie rezerwatów w wielkopolskich lasach, a kilka z nich przetrwało do dziś. I tak w 1936 roku powstał rezerwat „Promno”, a kilkadziesiąt lat później w tym samym miejscu utworzono najmniejszy w regionie park krajobrazowy. Chodziło o ochronę polodowcowego krajobrazu pełnego pagórków, jeziorek i lasów.
Co tu znajdziemy?
Torfowiska w rezerwacie Jezioro Drążynek, łąki, bagna i śródleśne jezioro w Rezerwacie Jezioro Dębiniec, grąd środkowoeuropejski w Rezerwacie Las Liściasty w Promnie i pagórki, które są pozostałością po lądolodzie i ostatnim zlodowaceniu. Najwyższy szczyt ma aż 127 m.n.p.m.
W parku można też spotkać popielice szare. Przyjechały w zeszłym roku, najpierw 15 sztuk z podwarszawskiego Sękocina Starego, a w tym roku kolejne 17 aż z Mikołajek.
W parku można też spotkać popielice szare. Przyjechały w zeszłym roku, najpierw 15 sztuk z podwarszawskiego Sękocina Starego, a w tym roku kolejne 17 aż z Mikołajek. Popielice to gatunek gryzonia, zagrożony wyginięciem, dlatego akcje introdukcji tych małych zwierząt nie są rzadkością. Pierwszy tydzień spędziły w zamkniętych wolierach, wcinając dostarczane im tam orzechy laskowe, ziarna słoneczników i owoce, i przyzwyczajając się do otoczenia w bezpiecznej izolacji od drapieżników. Po tym czasie były gotowe, by samodzielnie biegać się po lesie. Nie jest łatwo je zobaczyć, bo popielice poruszają się głównie w koronach drzew, a na ziemię schodzą prawie wyłącznie zimą, gdy szykują się do hibernacji pod ziemią, ale fajnie wiedzieć, że gdzieś tam są.
W parku wyznaczono dwa szlaki – zielony i niebieski. My zatrzymaliśmy się przy drodze z Pobiedzisk do Kociałkowej Góry, tam, gdzie przecina ją niebieski szlak. Poszliśmy w stronę Jeziora Brzostek, mijając po drodze Jezioro Drążynek, a stamtąd wróciliśmy zielonym szlakiem przez Rezerwat Las Liściasty w Promnie z powrotem do auta.
Po drugiej stronie drogi i zarazem parku podążając dalej niebieskim szlakiem znajdziecie Rezerwat Okrąglak i Szwedzki Okop, czyli pozostałości po starym, przedchrześcijańskim grodzisku, które podobno odegrało jakąś pomniejszą rolę w czasie Potopu Szwedzkiego. My tam nie dotarliśmy, ale pewnie jeszcze dotrzemy.
Co nam się najbardziej podobało? Pagórki. Dla mieszkańców górskich terenów 127 metrów wysokości nie robi żadnego wrażenia, ale dla mnie, mieszkanki przeważnie płaskiej Wielkopolski każdy metr wzniesienia ma znaczenie.
Do parku można dojechać również pociągiem. Koleje Wielkopolskie w 25 minut dowiozą nas z Poznania do przystanku Promno-Stacja. Na terenie parku znajdują się również szlaki rowerowe, więc można też pomyśleć o przejażdżce rowerem.
Tuczno, najlepsze knedle ze śliwkami
Do Tuczna co roku jeździmy na grzyby. Trafiliśmy tam kilka lat temu przez przypadek. Okazało się, że miejsce ma dużo do zaoferowania. W czasie tegorocznych zbiorów udało nam znaleźć kilka szmaciaków, opieńki i masę kani. W Tucznie zaczyna się Puszcza Zielonka, więc można tu również przyjechać na spacer po lesie. Są też dwa jeziora.
Przede wszystkim jest tam jednak świetna knajpka – Wiśniczówka, do której zawsze zaglądamy będąc w pobliżu.
Przede wszystkim jest tam jednak świetna knajpka – Wiśniczówka, do której zawsze zaglądamy będąc w pobliżu. Można zjeść pyszne pierogi, a w sezonie grzybowym najlepsze knedle ze śliwkami, jakie kiedykolwiek jadłam.
Do Tuczna można dojechać autobusem linii nr 323, który odjeżdża z Dworca Środka.
Przeczytałam, że to tutaj kończy się szlak kajakowy, który zaczyna się na Jeziorze Biezdruchowskim w Pobiedziskach, wiedzie dwiema rzekami: Główną i Strugą, przepływa przez 5 jezior i ma długość 11 kilometrów. Sprzęt można wypożyczyć w Pobiedziskach. My jeszcze nie byliśmy, ale w przyszłym roku chyba się wybierzemy!
Wielkopolski Park Etnograficzny, skansen nad jeziorem Lednica
To nie byłby mój pierwszy wybór na wycieczkę, ale namówiła mnie siostra, która uwielbia skanseny i stwierdziłam „czemu nie?”. Okazało się, że to całkiem urokliwe miejsce bardzo mi się spodobało.
Przychodzi mi do głowy jedno słowo: sielskość.
Domy, przeważnie drewniane, rozlokowane są na planie owalnicy. Pośrodku wsi znajduje się więc owalny plac, a bo bokach rozstawione są budynki mieszkalne i gospodarskie. Odtworzono też pola, a na niewielkim wzniesieniu postawiono drewniane wiatraki. Przydomowe ogródki pełne są pięknie kwitnących latem malw, a w sadzie rosną stare odmiany jabłoni.
Przychodzi mi do głowy jedno słowo: sielskość.
Na wschód od Poznania to na razie tyle. A Wy jakie miejsca polecacie na krótkie wypady za miasto?
Przeczytaj również:
Wycieczki za miasto. Na zachód od Poznania
Wycieczki za miasto. Na północ od Poznania
Wycieczki za miasto. Na południe od Poznania